Witajcie, wreszcie mielismy troche ciepelka tydzien bo tydzien ale dla mnie zawsze cos:)) no i dzieciaki mialy ucieche bo troche sie popluskaly:P
Wczoraj burza za burza i do tego gradobicia no i zimno:( a dzis slonko i 20st.
Dziekuje wam za przemile komentarze na temat mojej tuniki, byl to moj pierwszy tak duzy szydelkowy projekt no i na pewno nieostatni bo juz zaczety jest kolejny projekcik, ale o tym narazie sza...:))Jako przerywnik miedzy duzymi projektami powstala z resztek turkusowego moherku chustka pod szyje, bedzie mnie grzac jesienia i zima:))
Oj wciaglo mnie to szydelko na maxa:)))
Dziekuje za odwiedziny i zycze wam udanego tygodnia:)))
a na zakonczenie cos dla relaksu
Sliczna chustka i pewnie bardzo milutka :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam te delikatności, które tworzysz Kochana
OdpowiedzUsuńśliczny ten turkusowy kolorek
OdpowiedzUsuńOj raczej nie mały tylko śliczny przerywnik. Piękny kolor:)
OdpowiedzUsuńDobrze spożytkowana resztka wełenki :)
OdpowiedzUsuńPrzerywnik bardzo ładny i pożyteczny :)
OdpowiedzUsuńMarzę by sobie zrobić taką ale nie mam pojęcia od czego zacząć.
OdpowiedzUsuńtakie przerywniki są bardzo potrzebne :) śliczna chusteczka :)
OdpowiedzUsuń