passe-partout (nie wiem czy dobrze napisalam jak cos to poprawcie mnie) byscie dali??
Nagroda to broszka, notesik na lodowke z magnesem, biscornu,przydasie i cos do picia. lepsze zdjecia mozecie zobaczyc u Iwy:)
Dziekuje za odwiedziny i komentarze:)) udanego wieczoru wam zycze:))
Cudny ten motylek:)) Śliczne prezenty a ja nic nie wiedziałam o Twoim Candy :( Człowiek ciągle zabiegany tyle rzeczy umyka. Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny ten motylek:)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej w candy. Motylek wygląda coraz lepiej.
OdpowiedzUsuńMotylek już na ukończeniu ;o) Jest śliczny ;o) I tak świątecznie zrobiło się u Ciebie na blogu ;o)
OdpowiedzUsuńboski motylek, idealny do letnich wspomnień... :)
OdpowiedzUsuńMotyl prawie skończony :) śliczny :)
OdpowiedzUsuńA co do oprawy - nie wiem jakie masz dodatki, ale ja dałabym ciemne szerokie passepartout i metalową ramkę :)
To już motyli finisz. Ja bym dała jakąś ramkę w jednym z kolorów występujących w mulinie.
OdpowiedzUsuńMotylek będzie śliczny, już jest! Bo zawijaskowy, bo kolorowy i leciutki ;-)
OdpowiedzUsuńJeju,ale musiałaś się narobić,jaki on duży i kolorowy,podziwiam za wytrwałość.
OdpowiedzUsuńPaczuszka atrakcyjna;-)
Pozdrawiam
Jak u ciebie już świątecznie na blogu, ślicznie :)) A motyl przepiękny, podziwiam gorąco! :))
OdpowiedzUsuńCudny motyl. Bardzo obfite to Twoje candy. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń